Po pierwsze Adrian Zandberg naszym przyjacielem jest. W ostatniej chwili dał pocałunek śmierci wszystkim formacjom lewicowym skupionym wokół twarzy Barbary Nowackiej. Przy okazji załatwił sobie jednym , niedługim występem, finansowanie partii na kilka lat. Absolutny majstersztyk.
Po drugie po woltach wśród właścicieli "tefałenu" dzisiaj newsem dnia dla mnie jest , trochę zagłuszona wynikami wyborów, oferta Pana Hajdarowicza, gotowego odsprzedać pakiet 30% Presspubliki. Ciekawe prawda ? Zapakuje mamonę w walizki i wyjedzie wraz z córką Pani Kopacz ?
Takich smaczków zapewne nie będzie brakować w tych dniach. Jeśli dekompozycja systemu będzie postępować, szczególnie po pozbawieniu go dopływu krwi z reklam, synekur i niejasnych powiązań, Polska być może otrząśnie się z narośli i pasożytów, stając się państwem poważnym, czego sobie i Państwu życzę.
LINK