Tytuł to błazenada. Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż ktokolwiek pochyli się nad problemem, który dopiero się pojawi.
Gdzie on leży ? W zmierzającej do szczęśliwego końca budowie autostrady A1 na odcinku Stryków-Tuszyn. Wkrótce nowy strumień pojazdów zasili ulicę Rokicińską, która już obecnie się korkuje. Jest jednak element, którym jeśli dzisiaj nikt się nie zajmie za chwilę stanie się powodem całkowitego paraliżu tej części miasta. Elementem tym jest przejazd kolejowy na ul. Malowniczej. W godzinach szczytu już teraz zakorkowanie ul. Józefiaka, przy opuszczonych zaporach, sięga do ronda zjazdowego z A1. Co będzie gdy dodamy do tego pojazdy zjeżdżające z autostrady ? Biorąc pod uwagę układ ślimaków, korek będzie zapewne już na prawym pasie A1, co stwarza bezpośrednie zagrożenie dla podróżujących. Czy potrzeba tragedii by przeorganizować ruch w tej okolicy ?
Niestety nie idzie za tym żadna większa kasa, o kasie dla Mosty Łódź nie wspominając, zatem pozostaje czekać.
Komentarze