Allchemik Allchemik
929
BLOG

O karambolu na A1.

Allchemik Allchemik Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

O wszystkim już powiedziano, więc spróbuję to wywrócić do góry nogami.

Praprzyczyną ostatniego karambolu było banalne najechanie jednej ciężarówki na drugą. Wracając tego dnia z południa Polski widziałem wielu wyluzowanych i łamiących prawo kierowców TIRów. Nawet kilku "szeryfów" było w korku za Częstochową, i trąbili kiedy zacząłem zachowywać się równie absurdalnie, ale wystarczyło w widoczny sposób pokazać, że zacząłem filmować i od razu się naprostowali.

Co do tego co było później nie mogę się zgodzić z narracją prowadzoną w mediach.

Ewidentnie przyczyną eskalacji tego wydarzenia, od najechania do karambolu, była specyficzna tego dnia pogoda i elektrownia w Bełchatowie. Para z chłodni kominowych tego dnia wznosiła się na kilkaset metrów po czym opadała, i chmurą sunęła powoli z delikatnym wiatrem. Wypełniała przy tym szczelnie wszystkie niecki gdzie widoczność spadała nagle do kilkudziesięciu metrów. Sytuacja zupełnie nie do przewidzenia dla kierowców. Tłumaczenie, że przyczyną było "niedostosowanie prędkości do warunków na drodze" to jawne nadużycie. Porównać tę sytuację można do jazdy przez las gdzie nagle przed maską upada nam drzewo. Nikt przez każdy las nie jedzie 50 na godzinę myśląc o upadających drzewach. Podobnie nikt nie jedzie autostradą 50 kiedy widoczność sięga 200 metrów, a światła przeciwmgielne widać nawet z dalszej odległości. Bo nikt nie zakłada, że za kolejne 200 metrów widoczność spadnie właściwie do zera. Szczególnie kiedy wstaje dzień, słońce i chmury powinny rzednąć, i kiedy pokonało się już kilkadziesiąt czy kilkaset kilometrów i wszędzie miało się do czynienia z dobrą pogodą i radiowymi komunikatami taką zapowiadającymi.

Kolejnym dowodem jak odpowiedzialnych mamy kierowców niech będzie to, że w wypadku, dodajmy - w wypadku na autostradzie, w którym brało udział 70 pojazdów, w tym wiele ciężarówek, używanych obecnie ze względu na swoje możliwości jako narzędzia terrorystów, nikt nie zginął ! To nie jest szczęście, ale najlepszy dowód na to, że kierowcy dostosowali prędkość do warunków panujących na drodze. A to, że zjawisko miało nienaturalny charakter i pochodzenie, spowodowało, że nie byli przygotowani na to co na nich czekało.

Kończąc, zastanawiam się do jakich wniosków dojdzie prokuratura, i czy otworzy to drogę do regresu roszczeń w stronę koncernu PGE.

Allchemik
O mnie Allchemik

www.gab.com                                         Live Your Life                                                                                                                        Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.                                                                                              Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.                                                                     Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.                                                                       "Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć. Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni Goethe Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości Dostojewski 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości